Szczerze mówiąc zakładając bloga... 365 dni bloga
Hej dziewczyny!
Po mojej krótkotrwałej chorobie i krótkim pobycie w szpitalu, powracam do Was z postem dziękującym za to że jesteście ze mną już 365 dni - okrągły rok. Zgadza się właśnie dzisiaj, czyli 21 czerwca mija rok od założenia mojego bloga i dodania pierwszego wpisu.
Naprawdę nie mogę w to uwierzyć. Myślałam że będzie to chwilowa przygoda, które po 2-3 miesiącach skończy się jak zresztą wszystko, co nowe i inne, jednak niema co się poddawać trwajmy w tym co zaczęliśmy.
Przez ten rok bawiłam się świetnie tworząc posty, robiąc zdjęcia czy wymyślając kolejne tematy. Może to dziwne ale każdego dnia myślałam o tym jak Was zaskoczyć.
Czy mi się udało? Hmmm... Nie wiem na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.
Wszystkie moje nowe doświadczenia i zainteresowania rozwijały się właśnie tutaj, przy Was. Byliście świadkami mojego rozwoju. Uważam że im większa różnorodność tym lepiej chociaż wszystko z umiarem, lepiej poznać autora takim jakim jest aby potem nie było rozczarowania.
Naprawdę nie mogę w to uwierzyć. Myślałam że będzie to chwilowa przygoda, które po 2-3 miesiącach skończy się jak zresztą wszystko, co nowe i inne, jednak niema co się poddawać trwajmy w tym co zaczęliśmy.
Przez ten rok bawiłam się świetnie tworząc posty, robiąc zdjęcia czy wymyślając kolejne tematy. Może to dziwne ale każdego dnia myślałam o tym jak Was zaskoczyć.
Czy mi się udało? Hmmm... Nie wiem na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.
Wszystkie moje nowe doświadczenia i zainteresowania rozwijały się właśnie tutaj, przy Was. Byliście świadkami mojego rozwoju. Uważam że im większa różnorodność tym lepiej chociaż wszystko z umiarem, lepiej poznać autora takim jakim jest aby potem nie było rozczarowania.