"Tylko seks" Mira Gross 📙🕮
Nie wierzę, że to piszę, ale od dnia dzisiejszego muszę zrobić sobie przerwę od romansów/erotyków. Dlaczego? Na to pytanie odpowiem w dziesiejszym poście. Zapraszam!
Błażej jest studentem ostatniego roku magisterki, który chce zarobić dużo pieniędzy w krótkim czasie. Kolega namawia go do sprzedania własnego siebie w ręce kobiet, które są w stanie wiele zapłacić za przyjemności.
Liliana to żona Sebastiana, na którego końcie widnieje tyle zer, ile możemy wbić w kalkulator. Jest niezwykle bogaty. To właśnie ją pewnego dnia Błażej podrywa w jednym z centrów handlowych wchodząc do przymierzalni, w której kobieta mierzy bielizne. Zwraca wówczas uwagę kobiety, która kilka minut później zaprasza go na lot do Fuerty. Nie zdradza chłopakowi, że będzie lecieć z nią do miejsca, w którym znajduje się jej mąż. Małżeństwo z nim to tylko układ, tak jak związek z Błażejem, z którym liczy się tylko i wyłącznie seks, nic więcej.
Jej układ z mężem polega na tym, że oboje mogą kochać się z kim tylko zechcą i druga strona nie może mieć wpływu na to, kto to będzie. Są ze sobą związani tylko z jednego powodu. Sebastian jest gejem, jednakże przez to, że żyje w świecie show-biznesu, musi się ukrywać. Zanim pojawił się Błażej, Liliana miała u swojego boku "Cichego". Mężczyznę, który wyciągnął ją z bardzo brudnej przeszłości w jakiej tkwiła przed laty. Byli w sobie zauroczeni, lecz gdy "radar Lilki wyczuł przystojnego Błażeja", zostawiła go.
Przebywając cały czas w towarzystwie Błażeja, kobieta zakochuje się w nim. Mężatka nie może rozstać się z mężem dla sporo młodszego chłopaka. Co prawda nigdy nie kochała się z mężem, ale jest pewna, że jeśli tylko sprzeciwi się jego woli, źle to się dla niej skończy.
Jej układ z mężem polega na tym, że oboje mogą kochać się z kim tylko zechcą i druga strona nie może mieć wpływu na to, kto to będzie. Są ze sobą związani tylko z jednego powodu. Sebastian jest gejem, jednakże przez to, że żyje w świecie show-biznesu, musi się ukrywać. Zanim pojawił się Błażej, Liliana miała u swojego boku "Cichego". Mężczyznę, który wyciągnął ją z bardzo brudnej przeszłości w jakiej tkwiła przed laty. Byli w sobie zauroczeni, lecz gdy "radar Lilki wyczuł przystojnego Błażeja", zostawiła go.
Przebywając cały czas w towarzystwie Błażeja, kobieta zakochuje się w nim. Mężatka nie może rozstać się z mężem dla sporo młodszego chłopaka. Co prawda nigdy nie kochała się z mężem, ale jest pewna, że jeśli tylko sprzeciwi się jego woli, źle to się dla niej skończy.
Forma: Autorka pisząc książkę zasotowała narrację z dwóch perspektyw: Liliany oraz Błażeja. Rozdziały są krótkie i przeplatają się, przez co mamy okazję poznać to samo zdarzenie z dwóch perspektyw. Niejednoktotnie jedna wypowiedź jest powtarzana w celu odkrycia tego, co tak naprawdę miała na myśli bohaterka oraz co poczuł drugi bohater w kolejnym rozdziale.
Moja ocena: 7,5/10
Moja ocena: 7,5/10
Po poprzedniej książce wydawnictwa Inanna, byłam troszeczkę sceptycznie nastawiona do kolejnej książki tego wydawnictwa. Do teraz, gdy piszę tą recenzję nie wiem czy książka, którą przeczytałam była dobra czy zła, jednak jestem pewna tego, że na jakiś czas trzeba zwolnić z erotykami.
Wszystko dlatego, że to co się tutaj dzieje jest nie do opisania.
Język chwilami jest... niesmaczny, wręcz przesadzony. Chwilami byłam zażenowana bezpośrednością z jaką autorka opisała sceny, które moim zdaniem można napisać ze smakiem - tak, że aż czuje się motylki w brzuchu i nie mówię tu o subtelności. Nawet najostrzejsze sceny da się napisać tak, że czytelnik pochłonie książkę w dzień. Tutaj niestety dobry potęcjał został zmarnowany, jeśli chodzi o niektóre chwile bliskości.
Zdaję sobie sprawę, że mówiąc o sytuacjach, w których znajdujemy się sam na sam z drugą osobą nie używamy wyszukanego słownictwa. Jednakże powinniśmy też rozgraniczyć dialog od opisu.
Dialogi - oczywiście lepiej, jeśli są jak najbardziej naturalne, zaś jeśli chodzi o opis sytuacji, z racji tego, że jest to tekst czytany, mamy możliwość nad zastanowieniem się nad tym, czy słownictwo, którego używamy nie warto zamienić na coś bardziej subtelnego(mniej naturalnego), co sprawi, że lektura będzie troszkę delikatniejsza, niż brutalna, unikniemy powtórzeń i po prostu czytelnik zrozumie książkę w dobry sposób. Co do tego, autorka z dialogami zdecydowanie się obroniła, jeśli chodzi o opisy, jak dla mnie tak jak wspomniałam, momentami były niesmaczne.
Sama fabuła jest naprawdę bardzo dobra. Wszystko jest logiczne i naprawdę bardzo przyjemnie brnie się przez kolejne to zdania, choć zakończenia nie wybaczę do końca mojego czytelniczego życia. No chyba, że powstanie kontynuacja. *wink* *wink*😉
Wszystko dlatego, że to co się tutaj dzieje jest nie do opisania.
Język chwilami jest... niesmaczny, wręcz przesadzony. Chwilami byłam zażenowana bezpośrednością z jaką autorka opisała sceny, które moim zdaniem można napisać ze smakiem - tak, że aż czuje się motylki w brzuchu i nie mówię tu o subtelności. Nawet najostrzejsze sceny da się napisać tak, że czytelnik pochłonie książkę w dzień. Tutaj niestety dobry potęcjał został zmarnowany, jeśli chodzi o niektóre chwile bliskości.
Zdaję sobie sprawę, że mówiąc o sytuacjach, w których znajdujemy się sam na sam z drugą osobą nie używamy wyszukanego słownictwa. Jednakże powinniśmy też rozgraniczyć dialog od opisu.
Dialogi - oczywiście lepiej, jeśli są jak najbardziej naturalne, zaś jeśli chodzi o opis sytuacji, z racji tego, że jest to tekst czytany, mamy możliwość nad zastanowieniem się nad tym, czy słownictwo, którego używamy nie warto zamienić na coś bardziej subtelnego(mniej naturalnego), co sprawi, że lektura będzie troszkę delikatniejsza, niż brutalna, unikniemy powtórzeń i po prostu czytelnik zrozumie książkę w dobry sposób. Co do tego, autorka z dialogami zdecydowanie się obroniła, jeśli chodzi o opisy, jak dla mnie tak jak wspomniałam, momentami były niesmaczne.
Sama fabuła jest naprawdę bardzo dobra. Wszystko jest logiczne i naprawdę bardzo przyjemnie brnie się przez kolejne to zdania, choć zakończenia nie wybaczę do końca mojego czytelniczego życia. No chyba, że powstanie kontynuacja. *wink* *wink*😉
"Tylko sex" to książka, w której znajdziecie nie tylko to, o czym mówi sam tytuł, ale także wiele postaci, które są pewne swoich celów. Nie ma tutaj osób nie pewnych swoich decyzji.
To pierwsza książka, którą przeczytałam w moim życiu ukazująca mężczyznę jako tego, który wykonuje polecenia kobiety, co było naprawdę bardzo ciekawym doświadczeniem.
Liliana to osoba, która rozdaje karty, zaś Błażej należy do osób, które muszą podporządkować się muzyce, która dla niej gra. Obaj momentami zamieniają się rolami. Są ambitni oraz pewni swoich decyzji, ale zdarza się, że zmieniają twarz stając się potulnymi jak owieczki (np. gdy trzeba porozmawiać z Sebastianem.) Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowanymi postaciami z przeszłością, która (można tak powiedzieć) będzie miała znaczenie do samego końca.
Liliana to osoba, która rozdaje karty, zaś Błażej należy do osób, które muszą podporządkować się muzyce, która dla niej gra. Obaj momentami zamieniają się rolami. Są ambitni oraz pewni swoich decyzji, ale zdarza się, że zmieniają twarz stając się potulnymi jak owieczki (np. gdy trzeba porozmawiać z Sebastianem.) Bohaterowie są naprawdę dobrze wykreowanymi postaciami z przeszłością, która (można tak powiedzieć) będzie miała znaczenie do samego końca.
Ja przy książce bawiłam się naprawdę dobrze, dlatego mam nadzieję, że i Wam przypadnie do gustu.
❌SPOILERY❌
Czy w tej książce wygrała miłość?
Jestem skłonna powiedzieć, że nie koniecznie. Zachowania bohaterki w końcowym etapie książki, wskazywałyby na to, że będzie dobrze. Zostawi męża i wspólnie z dużo młodszym od siebie mężczyzną ułoży sobie życie. Wszystko zmienia się i bohaterka nie postępuje zgodnie ze sobą samą, zgodnie z tym co byłoby dla niej "lepsze".
Może i w książce myśli i wypowiedzi Liliany wskazują na to, że to co robi jest tym "właściwym", że postępuje zgodnie z samą sobą. Czuć, że to co robi, nie jest faktycznie tym co chce. Wybiera męża od którego jeszcze kilka stron wcześniej chciała uciec. Nie miłości tylko pieniądze, które przez większość książki nie miały dla niej większego znaczenia. Liczyła się tylko przyjemność.
Może i w książce myśli i wypowiedzi Liliany wskazują na to, że to co robi jest tym "właściwym", że postępuje zgodnie z samą sobą. Czuć, że to co robi, nie jest faktycznie tym co chce. Wybiera męża od którego jeszcze kilka stron wcześniej chciała uciec. Nie miłości tylko pieniądze, które przez większość książki nie miały dla niej większego znaczenia. Liczyła się tylko przyjemność.
❌KONIEC SPOILERÓW❌
"Tylko sex" - Mira Gross
ŹRÓDŁO ZDJĘCIA: TANIAKSIĄŻKA.PL
wydawnictwo: Inanna
data premiery:
pochodzenie: Polska
cena: 34,99zł
kategoria: erotyk
Bardzo dziękuję wydawnictwu Inanna za współpracę i za możliwość zrecenzowania książki. 🖤
Wydawnictwo Inanna |