Przedpremierowo!: Liane Moriarty - "Miłość i inne obsesje" 📘📖

Dzisiaj trochę o książce, którą na pewno większość z Was zaciekawi? Dlaczego? Znajdziemy tu miłość, wpadkę, hipnoterapię oraz eks geodety, która pomimo tego, że jest zajęty chce mieć go tylko dla siebie. I jak zachęciłam? Mam nadzieję.




Ellen jest z zawodu hipnotyzerką, która mając ponad trzydzieści lat nadal jest samotna. Do czasu, gdy pewnego dnia poznaje przystojnego Davida, którego żona zmarła na nowotwór kilka lat temu, przez co teraz samotnie wychowuje syna. Na pierwszej randce nie zamierza owijać w bawełnę i pomimo nerwów wyznaje kobiecie, że jest nękany przez swoją byłą dziewczynę - Saskię - do tego stopnia, że wie ona, co ma w planach, co zjadł czy chociażby co ma na sobie.


Jest zdesperowaną kobietą, która szuka uwagi byłego partnera. Wszystko dlatego, że go kocha i chce do niego wrócić. Wychowywała przez kilka lat jego syna, gdy ten chodził do pracy, w przedszkolach i na ulicy nazywano ją matką kilkuletniego Jacka, do czego Saskia bardzo się przyzwyczaiła i co nie pozwala jej na życie bez mężczyzny. W każdej możliwej chwili wspomina czasy, kiedy to jej związek z Davidem kwitł. Nie może mu wybaczyć, że ją zostawił w chwili, gdy czuła się z nim naprawdę szczęśliwa.


Ellen zaczyna niezwykle interesować była dziewczyna Davida, którą z niezwykłą wściekłością wspomina jej partner, a której jeszcze nigdy nie widziała. Podczas wylotu zakochanych, kobieta odkrywa, że tajemnicza Saskia ma bardzo dużo wspólnego z jej klientką, której sama zwierzyła się z tego, dokąd leci z chłopakiem i w którym hotelu ma zamiar spędzić wolny czas.

Międzyczasie nasza bohaterka zachodzi w niespodziewaną ciążę, którą na czas wspólnego wyjazdu woli zataić informując o niej ukochanego w odpowiednim momencie.
Mając pełen bagaż obaw - czy nie jest za wcześnie na dziecko, czy mężczyzna będący ojcem jej dziecka jest tym jedynym, postanawia powiedzieć ukochanemu, że jest w ciąży podczas romantycznej kolacji,którą niespodziewanie niszczy Saskia, która jakby nigdy nic postanawia przerwać romantyczny moment zakochanych.

"Miłość i inne obsesje" - Liane Moriarty 
premiera: 2020
ilość stron: 528
cena: 44,99

wydawnictwo: Znak Literanova
kategoria: literatura obyczajowa,  



Ellen oraz Saskia, co może niektórych zdziwić, to postaci, które chciałabym naśladować. Dlaczego?
Ellen ze względu na swoją naturalność w każdej sytuacji oraz spokój i racjonalne myślenie, zaś Saskię za oddanie się w spełnianiu roli matki Jacka, gdy miał zaledwie 3 latka.

Jeśli chodzi o Davida jest naprawdę kochany - czuły, pomocny - ideał, ale wspominając czyjeś bardzo mądre słowa " ideałów nie ma" - nasz główny bohater też ma w zanadrzu kilka wad.


Jest bardzo uczuciowym mężczyzną, który (nie będziemy tego negować), bez zwątpienia kochał swoją byłą żonę całym sercem. Niestety w wyniku choroby zmarła, przez co mężczyzna został sam z synem.
Kocha ją do tego stopnia, że w momencie, gdy Ellen chce, aby się odprężył, prosi go o to, aby pomyślał o najlepszym dniu swojego życia. On wówczas wspomina wyjście z byłą żoną na basen, a konkretniej wspomina jej strój kąpielowy, który tego dnia miała na sobie, wskazując szczegółowo jego kolor.Doceniam go za oddanie oraz za moc uczucia, jakim darzył kobiete, jednakże mogę szczerze przyznać, że w tym wszystkim brakuje mu wyczucia.


Moja ocena: 9.5/10

"Miłość i inne obsesje" to zbieg wielu motywów, które po prostu kupiły mnie swoją treścią. Każda osoba, którą poznajemy jest ważna w rozwoju dalszej akcji. Od sąsiadów po prababkę Ellen. Każda z postaci daje coś od siebie, sprawiając, że przez 500 stron książki się po prostu płynie. Znajdziemy tutaj wiele wątków, które są prowadzone z bardzo dużym wyczuciem i które nie sprawią, że szybko odłożymy książkę na biblioteczkę.

Patrząc na okładkę można odnieść wrażenie, że będzie to ciężka książka, wpadająca w trudny do skategoryzowania klimat. Nic bardziej mylnego. Jest to obyczajówka, którą zdecydowanie warto przeczytać, ze względu na refleksje, które mogą nam się nasunąć - co jest wyznacznikiem miłości, czy w ogóle istnieje. Osobiście często zadawałam sobie pytania: co jeśli osoba, z którą jestem teraz, tak naprawdę nie jest mi przeznaczona, czy to jak kocham jest na tyle głębokie, że mogę nazwać mojego partnera tym jedynym. Naprawdę fajna książka, która daje kopa do rozmyślań i do lepszego życia w związku. Niby zwyczajna, ale ja wierzę, że pod tą warstwą historii obyczajowej ma ukryte znaczenie.
Wszystko kończy się bardzo fajnie, większości się spodziewamy, jednakże nie jest to tytuł, który ma zaskakiwać nieprzewidywalnymi zwrotami akcji. Delikatna pozycja doskonała dla każdego.


SPOILER
Czytając książkę nie mogłam na początku zrozumieć. "O co im chodzi. Może i Saskia ma swoje jakieś nienormalne zachowania, ale one są z pewnością dobrze umotywowane. Kochała syna Davida, a on tak po prostu ją zostawił". O co musiało mu chodzić? Okazało się, że kobieta potrzebuje pomocy terapeuty, ponieważ nie zna granic. Posuwa się nawet do tego, aby wejść do domu Ellen i pod wpływem impulsu upiec ciasteczka w jej domu, po czym zostawić je pod drzwiami. Znajdziemy tutaj wiele akcji, pod wpływem, których będziemy załamywać ręce. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przeżywa to kobieta, która jest w ciąży i stres może tylko pogorszyć jej stan zdrowia oraz dziecka.


Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz recenzencki "Miłości i innych obsesji". To była wspaniała lektura.




Copyright © 2014 StrażniczkaFoxTribus , Blogger