"Za zamkniętymi drzwiami" - B.A. Paris 📑

Perfekcyjna para? Doskonałe małżeństwo? Czy idealne kłamstwo?
ŚWIATOWY BESTSELLER, KTÓRY WYWOŁAŁ SENSACJĘ NA MIĘDZYNARODOWYM RYNKU WYDAWNICZYM




Wszyscy znamy takie pary jak Jack i Grace: on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka. Chciałoby się poznać Grace nieco lepiej, ale to niełatwe, bo Jack i Grace są nierozłączni. Niektórzy nazwaliby to prawdziwą miłością.
Wyobraź sobie uroczystą kolację w ich idealnym domu, miłą konwersację, kolejne kieliszki dobrego wina. Oboje wydają się w swoim żywiole. Przyjaciele Grace chcieliby zrewanżować się lunchem w przyszłym tygodniu. Ona chętnie przyjęłaby zaproszenie, ale wie, że nigdy z nimi nie wyjdzie. Ktoś mógłby spytać, dlaczego Grace nigdy nie odbiera telefonów, nie wychodzi z domu, a nawet nie pracuje. I jak to możliwe, że gotując tak wymyślne potrawy, w ogóle nie tyje? I dlaczego w oknach sypialni są kraty? Doskonałe małżeństwo czy perfekcyjne kłamstwo?


 Według mnie sam opis potrafi wciągnąć. Chcemy poznać historie tego małżeństwa, poprzez całą tą otoczke która w sumie nie jest przypadkowa.

Związek Jacka i Grace jest cudowny. " (...)  on jest przystojny i bogaty, ona czarująca i elegancka." On prawnik, ona za jego namową rzuciła prace i zajmuje się domem. Podróże na drugi koniec świata. Zakochani w sobie do szaleństwa. ... Taka miłość spotkać można tylko w filmach.


Zaczynając książkę nic mi się nie zgadzało. Jak to możliwe że taka perfekcyjna para, wcale taka nie jest. Czułam się oszukana przez autorkę. W głowie mi się nie mieściło co się wydarzy dalej. Naprawdę tak było. Nikogo tu nie wkręcam.
Na początku Jack wydawał się takim ... Ideałem. Zastanawiałam się nad tym jak to możliwe że dopiero teraz znalazłam parę doskonałą. Do czasu. Potem wszystko nagle zaczęło się rozjaśniać. Pojawiła się siostra Grace, Millie, rodzice, moje przekonania co do naturalności i dobrego podejścia Jacka zmieniły się. Moja moralność została zaburzona, jak w labiryncie. Wiele rzeczy się zmieniło...

Z czasem wszystko stało się jasne, normalne, logiczne. Jack stał się osobą która w mojej głowie dostała przepustkę do wyjścia i braku możliwości powrotu. 
Niektórych może to zdziwić ale czcionka tytułu pomimo prostych liter, naprawdę mi się podoba, nie wspomnę już o tym że książka zawiera obwolutę, bez której nie wyobrażam sobie dobrze wydanej książki.
Podoba mi się również sposób w jak autorka podzieliła rozdziały- "Kiedyś" i "Teraz". Muszę jednak przyznać że pod koniec zaczęło mi to przeszkadzać. Gubiłam się, wszystko mi się myliło, nie wiedziałam co było kiedy - MA-SA-KRA.

Szczerze?
Czuję niedosyt!!! Książka kończy się pozostawiając w mojej głowie wiele myśli. Dlaczego tak?, co dalej?

ocena: 7/10
To za niedosyt pozostawiony po przeczytaniu, może i mało przeczytałam książek w swoim życiu, jednak jeszcze nigdy nie czułam takiego nie dosytu jak przy tej pozycji. Gdzieś w głowie krąży jakaś mała nadzieja na kontynuacj, ponieważ książka skończyła się w momencie gdzie wiele wątków nie zostało jeszcze zakończonych, np. Co się stało z Millie, rodzicami Grace? 

Książka pochodzi od wydawnictwa 
http://www.wydawnictwoalbatros.com/

Przy okazji mogę pochwalić się kontem na lubimyczytać.pl dlatego zachęcam Was do odwiedzenia mnie, przeglądania mojej biblioteczki która jak narazie jest mała jednak w miarę możliwości i czasu będę dodawać nowe książki na półki. Zachęcam Was również do założenia konta na stronie, abyśmy wymieniali się informacjami dotyczących poszczególnych gatunków.

Zachęcam do komentowania! 
Czytaliście "Za zamkniętymi drzwiami"? Podobało się? 
Jakie książki ostatnio czytacie?

Copyright © 2014 StrażniczkaFoxTribus , Blogger