"Czerwień rubinu" - Kerstin Gier /seria wizualnie 📕
Charlotta, jest nosicielką genu, dzięki, któremu od 16 roku życia będzie podróżować w czasie. O obecności genu decyduje data urodzenia, którą wiele lat temu obliczył Newton. Od czasu narodzin, Charlotta wychowywana jest pod kątem przyszłych podróży w czasie - np. uczestniczy w lekcjach fechtunku, który ma jej pomóc w chwili zagrożenia. Gen posiada również, chłopak dwa lata od niej straszy - Gideon de Villiers.
Przed cały czas rodzina przekonana o tym, że Charlotta jest podróżniczką w czasie, nie dopuszcza do siebie myśli, że jest nią jej kuzynka, Gwendolyn Shepherd.
Pewnego dnia, niespodziewanie w czasie przenosi się właśnie ona. Dziewczyna zupełnie nieprzygotowana na zetknięcie się z przeszłością. Co jakiś czas powtarzając sobie w głowie słowa Charlotty " Wiedziałabym, co robić". W późniejszym czasie odkrywa członków Kręgu Wewnętrznego, który chcą odkryć tajemnicę zamknięcia się kręgu dwunastu podróżników, jednym z nich jest jej nauczyciel historii i języka angielskiego.
Strona wizualna:
Przez moje ręce przewinęły się oba wydania, za co dziękować mojej znajomej oraz Paniom z biblioteki miejskiej, do której uczęszczam. Myślę, że nie ulega wątpliwości fakt, iż książki z wydawnictwa Media Rodzina są prześliczne, jednakże starsze wydania również są warte uwagi.
wydawnictwo: Media Rodzina - wydanie młodsze
Po wydaniach, wydawnictwa Literackiego Egmont, książka sprawia wrażenie skierowanej do starszej, nastoletniej grupy czytelników, natomiast po wydawnictwie Media Rodzina, można by powiedzieć, że treść książki lepiej trafi do młodszych czytelników. Nic bardziej mylnego.
Znaczącą różnicą obu wydań jest trudność w znalezieniu książek w starszej okładce. Częściej złapiemy je w bibliotekach, niż w sklepach i dostaniemy jedynie w miękkiej oprawie.
Jak już wspomniałam, miałam przyjemność trzymać w rękach obie, różne okładki.
Oczywiście wszystko inne, czcionka treść, jest taka sama.
Gwendolyn jest normalną dziewczyną, która jako jedyna ze swojego rodu Montrouse nie ma rudych włosów. Ich barwę zawdzięcza ojcu, po którym odziedziczyła czarny kolor włosów. Przez całe swoje życie, dojrzewała w pewności, że to właśnie jej kuzynka, posiada dar podróżowania w czasie. Wszystko zmienia się w momencie, gdy to właśnie Gwen przenosi się w czasie.
Grace Shepherd - mama Gwen, szesnaście lat temu wraz z mężem przekupiła położną, aby zmieniła datę urodzenia córki, tym samym chcąc ją chronić. Newton obliczył dzień narodzin - rubinu na 7 października - w którym urodziły się obie dziewczyny, jednak po małej zmianie w dokumentach, z 7 października na 8, młoda Shepherd została wykluczona z możliwości bycia podróżniczką w czasie.
Gideon - zielonooki osiemnastolatek, który od urodzenia jest wychowywany w wiedzy bycia jednym z podróżników w czasie. Pochodzi z rodu de Villiers. Łączy go relacja z Charlottą. W stosunku do Gwen jest oziębły i szczerze pokazuje jej swój brak zainteresowania jej osobą, szczególnie, gdy przy obecności członków Kręgu Wewnętrznego wyznaje:
Przed cały czas rodzina przekonana o tym, że Charlotta jest podróżniczką w czasie, nie dopuszcza do siebie myśli, że jest nią jej kuzynka, Gwendolyn Shepherd.
Pewnego dnia, niespodziewanie w czasie przenosi się właśnie ona. Dziewczyna zupełnie nieprzygotowana na zetknięcie się z przeszłością. Co jakiś czas powtarzając sobie w głowie słowa Charlotty " Wiedziałabym, co robić". W późniejszym czasie odkrywa członków Kręgu Wewnętrznego, który chcą odkryć tajemnicę zamknięcia się kręgu dwunastu podróżników, jednym z nich jest jej nauczyciel historii i języka angielskiego.
Strona wizualna:
Przez moje ręce przewinęły się oba wydania, za co dziękować mojej znajomej oraz Paniom z biblioteki miejskiej, do której uczęszczam. Myślę, że nie ulega wątpliwości fakt, iż książki z wydawnictwa Media Rodzina są prześliczne, jednakże starsze wydania również są warte uwagi.
Dla porównania:
wydawnictwo: Literacki Egmont - wydanie starsze
Po wydaniach, wydawnictwa Literackiego Egmont, książka sprawia wrażenie skierowanej do starszej, nastoletniej grupy czytelników, natomiast po wydawnictwie Media Rodzina, można by powiedzieć, że treść książki lepiej trafi do młodszych czytelników. Nic bardziej mylnego.
Znaczącą różnicą obu wydań jest trudność w znalezieniu książek w starszej okładce. Częściej złapiemy je w bibliotekach, niż w sklepach i dostaniemy jedynie w miękkiej oprawie.
Jak już wspomniałam, miałam przyjemność trzymać w rękach obie, różne okładki.
Oczywiście wszystko inne, czcionka treść, jest taka sama.
Gwendolyn jest normalną dziewczyną, która jako jedyna ze swojego rodu Montrouse nie ma rudych włosów. Ich barwę zawdzięcza ojcu, po którym odziedziczyła czarny kolor włosów. Przez całe swoje życie, dojrzewała w pewności, że to właśnie jej kuzynka, posiada dar podróżowania w czasie. Wszystko zmienia się w momencie, gdy to właśnie Gwen przenosi się w czasie.
Grace Shepherd - mama Gwen, szesnaście lat temu wraz z mężem przekupiła położną, aby zmieniła datę urodzenia córki, tym samym chcąc ją chronić. Newton obliczył dzień narodzin - rubinu na 7 października - w którym urodziły się obie dziewczyny, jednak po małej zmianie w dokumentach, z 7 października na 8, młoda Shepherd została wykluczona z możliwości bycia podróżniczką w czasie.
Gideon - zielonooki osiemnastolatek, który od urodzenia jest wychowywany w wiedzy bycia jednym z podróżników w czasie. Pochodzi z rodu de Villiers. Łączy go relacja z Charlottą. W stosunku do Gwen jest oziębły i szczerze pokazuje jej swój brak zainteresowania jej osobą, szczególnie, gdy przy obecności członków Kręgu Wewnętrznego wyznaje:
(...) Ona nie jest w moim typie.
Moja ocena: (dotyczy pierwszej części serii):
7/10
Wydawało mi się, że będzie to nudna powieść fantasy, z nutką romansu w tle, niczym Persy Jackson. Byłam w błędzie, polubiłam tą serię i przyznam, że czekam na to, co przyniosą ze sobą kolejne tomy.
PS 11.02.2019 - recenzja kolejnego tomu!