"Kochanka Arystokraty. Miłość w Dubaju" - Katarzyna Mak

"Kochanka Arystokraty. Miłość w Dubaju" - Katarzyna Mak

 Nikogo nie okłamię mówiąc, że arabskie klimaty to ostatnio coś, czego coraz bardziej szukam w literaturze, a co trudno dostać w odpowiedniej osłonie. Skłamałabym mówiąc, że to najlepsza książka, jaką przeczytacie tej jesieni, lecz zdecydowanie jedna z bardziej wciągających. Podsumowałabym ją trzema szczegółami: romans, zdrada z dmuchaną lalką i arabskie klimaty. 

O co dokładnie chodzi w tej książce? 

Holly Clarkson, piękna, młoda i przebojowa dziewczyna, wiedzie szczęśliwe życie w Kalifornii. Jest zakochana po uszy w chłopaku o imieniu Jamie, koledze starszego brata. To idylliczne życie pewnego dnia lega w gruzach, ponieważ obaj mężczyźni zaciągają się do wojska, które wysyła ich na misję do Afganistanu. Wkrótce do rodziny Holly dociera informacja o śmierci jej brata, a Jamie zostaje uznany za zaginionego. Dziewczyna jest załamana, zwłaszcza że Jamie przed wyjazdem obiecał, że wróci.

Niedługo potem na Holly spada kolejna fala nieszczęść, po której postanawia się przenieść do Nowego Jorku, by tam rozpocząć nowe życie ― wydawałoby się, że po tylu nieszczęściach w końcu spokojne i bezpieczne. Wychodzi za mąż, zakłada rodzinę. Pewnego dnia Holly dostaje propozycję wyjazdu służbowego do Dubaju. Postanawia jechać, dzieci zostawia pod opieką męża i teściowej. Przecież dwa tygodnie tak szybko zlecą. Holly nie spodziewa się jednak, że ten wyjazd na zawsze odmieni jej życie.

A to dopiero początek tej historii…

Czy Dubaj to oaza szczęścia? Jakie mroczne tajemnice skrywa miasto marzeń?

Decydując się na zrecenzowanie powyższego tytułu spodziewałam się czegoś, co będzie odpowiednią książką, na tak zwane "obieranie ziemniaków". Przyznam, że dosyć grubo się pomyliłam, słuchając pierwszych rozdziałów, odkryłam, że zdecydowanie nie będzie to tego typu historia. Mogę śmiało powiedzieć, że dla niej "przepadłam".

Odkrywamy życie Holly wchodząc do niego, kolokwialnie mówiąc "z butami" i staramy się odnaleźć  miłość, którą kobieta ma w sobie, a którą chciałaby podzielić się z wszystkimi wokół, a w szczególności z mężem. Less jednak pewnego dnia zostaje przez nią przyłapany podczas dość nietypowej sytuacji, w której ofiarowuje swe uczucie dmuchanej lalce, myśląc, że jego żona wróci później do domu. Holly czuje się zdradzona i upokorzona, gdyż zaczyna zastanawiać się co sprawia, że jej mąż od dość długiego czasu nie chce się do niej zbliżyć. 

Energię, którą posiada w sobie postanawia jednak przekłuć na pracę, odnosząc mniejsze i większe sukcesy. Jeden z nich sprawia, że musi wyjechać do Dubaju, znajdując tam czas na przemyślenie przeżywanego przez jej małżeństwo kryzysu. Na miejscu poznaje swojego klienta, przystojnego Safira, który od razu zaczyna ją intrygować, lecz od którego czułości stara się wzbraniać, sprawiając, że niejednokrotnie to właśnie serce bierze górę nad rozsądkiem. 

Mgłą przeszłości, którą Holly ma również w głowie jest śmierć jej brata, który wraz z Lessem, zaciągnął się do wojska i walczył w Afganistanie. Pewnego dnia brat, któremu wiele zawdzięczała stał się dla niej nieosiągalny, lecz to właśnie myśl o nim często pomagała jej w późniejszym życiu wrócić do rzeczywistości. Lecz czy na pewno...?

- - - 

Czy przeczytam kolejną część? Życie nauczyło mnie, że nigdy nie mogę mówić, że na pewno wrócę do jakichś kontynuacji, gdyż bardzo często wychodzą one na tyle późno, że po prostu o pierwszych z nich nie pamiętam. Gdybym zaraz po skończeniu miała gdzieś możliwość przeczytania kolejnej części, zdecydowanie zrobiłabym to. Historia wciąga, lecz momentami wspominki przeszłości są denne i monotonne. Gdyby usunąć niektóre retrospekcje, zdecydowanie lepiej by się tego słuchało, lecz prawda jest też taka, że druga część może pokazać zupełnie inne dno przekazanej historii. 

Mówi się, że każdą książkę powinniśmy oceniać jako części napisanych książek, lecz w tym wypadku całościową ocenę wydałabym poznając kolejną część, gdyż to od niej zależy, jak podana historia się potoczy. Pierwsza część urywa historię w trakcie punktu kulminacyjnego - co zdecydowanie nie wpływa pozytywnie na jej odbiór, lecz z pewnością zachęca czytelnika do czekania na kontynuację. 

Nie mówię -  "nie wrócę". Mówię - zobaczymy. 


Recenzja barterowa [X]


"Tu i teraz" - Camille Gale 📖

"Tu i teraz" - Camille Gale 📖

📖

To miał być tylko wakacyjny wyjazd…

Dwa letnie miesiące we Włoszech, nad błękitnymi wodami Morza Liguryjskiego? Do tego uroczy pensjonat w niewielkim miasteczku malowniczo położonym na wzgórzach? Brzmi jak całkiem niezły plan na ostatnie wolne tygodnie przed rozpoczęciem upragnionych studiów. Niejedna dziewiętnastolatka byłaby taką perspektywą zachwycona…

Wiktoria też nie zamierza szczególnie protestować mimo świadomości, że propozycja rodziców ― a w zasadzie Klaudii, macochy dziewczyny ― nie jest do końca bezinteresowna. Między Wiki a nową partnerką ojca iskrzy od początku i atmosfera w domu jest coraz trudniejsza do zniesienia. Wyjazd do Włoch to zatem nie nagroda, a raczej sposób na pozbycie się nielubianej pasierbicy. Jednak wizja wylegiwania się na plaży przez dwa miesiące jest zbyt kusząca, by Wiktoria miała nie skorzystać z tej propozycji.

Na miejscu okazuje się, że właścicielem pensjonatu jest niezwykle przystojny, ale też wyjątkowo zdystansowany i nieprzystępny Lucas Ferrante. Starszy o trzynaście lat mężczyzna zupełnie nie wykazuje zainteresowania dziewczyną, w której niespodziewanie budzi się silne pragnienie przeżycia z nim wakacyjnej przygody. Bo przecież tylko o przygodę tutaj chodzi, prawda?

Pełna humoru i erotyki opowieść, gorąca jak włoskie słońce!

 - opis od wydawcy*


Od czego by tu zacząć...

Zdecydowanie jedna z gorszych książek tego, miesiąca, roku i całej mojej czytelniczej kariery. Dlaczego? Bo ta książka zawiera, wszystkie najmniej możliwe wątki, jakie moglibyście sobie wymarzyć. Przechodząc od klasyków: wredna macocha, nieżyjący rodzic, czy np. problem z cyklu " gdyby ze sobą porozmawiali to nie byłoby problemu" oraz też mniej rzeczywiste jak np. pójście na uniwersytet, na którym wykładowcą będzie jej były partner czy też romans z o 13 lat starszym mężczyzną, (oczywiście bogatym), który był tak irracjonalny, że momentami przestałam wierzyć w bezwarunkową miłość w przypadku tak dużej różnicy wieku. Wszystko ze względu na bohaterów, którzy zachowywali się jak gdyby byli w tym samym wieku - nie dało się odczuć tej różnicy w ich zachowaniu, którą autorka na siłę chciała podkreślić. 

 Oczywiście, zupełnie nic nie mam do związków z większą różnicą wieku co warto to zaznaczyć*, ale to jak wyglądała relacja miedzy Wiki a Lucasem, jak irracjonalna i bezmyślna potrafi być miłość nastolatki (wróć... młodej dorosłej) do dojrzałego mężczyzny to naprawdę mnie zszokowało. 

Nie sposób nie wspomnieć tu o scenie striptizu, który Wiki wykonuje bezpośrednio przy oknie apartamentu, w którym mieszka. Postanawia to zrobić zupełnie bez pomocy używek, co sprawia  że można odnieść wrażenie, że nasza bohaterka jest niezwykle odważna, ale... Ona nie jest odważna, ona jest w całej swojej prostocie po prostu głupia. Autorka stara się wykreować postać mądrą, ale zagubioną, lecz im dalej w las tym gorzej i postać sama siebie punktuje. 

Wiktoria postanawia wykonywać niezwykle odważne ruchy w oknie, które widać z dołu całej posiadłości. Mało tego Lucasa widziała zaledwie kilka razy, przyłapała go na seksie z jego sekretarką Julią i nagle postanawia zrobić coś takiego. Żałosne. Nie mówiąc już o tym, że nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ja byłabym na tyle zdesperowana, aby mężczyzna, którego ledwo co znam, zwrócił na mnie uwagę. Nie mogę sobie wyobrazić tego jak wykonuję erotyczne i seksowne w moim mniemaniu ruchy i nie myślę o tym, że ktoś trzeci jeszcze mógłby mnie zobaczyć i zainteresować się tym co robię.  Ta powieść chciała mnie chyba wielokrotnie zażenować i akurat w tym aspekcie mogę jej pogratulować zwycięstw. 

Zdecydowanie nie dostałam tego, czego oczekiwałam, nie mówiąc o historii na wskroś wypełnionej erotyzmem,  co w zestawieniu z irytującymi bohaterami po prostu się nie sprawdziło. Przez cały czas zmagania się z tą książką, miałam wrażenie, że słucham* części skierowanej do młodzieży, która treściowo zupełnie nie powinna do niej trafić.  

Książka z pewnością miała docelowo znaleźć się w rękach starszych czytelników, niestety prostolinijność historii i niewymyślny język trafią bardziej w gusta nastolatek, które nie potrzebują wymagającej historii miłosnej. 

Zupełna porażka, jeśli chodzi o audiobook i polską autorkę piszącą pod pseudonimem. Nie zmienia to jednak faktu, że utwór znajdzie na pewno pewną część czytelników, którzy będą czerpać przyjemność z jej słuchania/czytania. 



"Tajemnice ptasiej alkowy" - Dr Andrzej Kruszewicz

"Tajemnice ptasiej alkowy" - Dr Andrzej Kruszewicz

 Dzisiaj chyba uraczę Was postem najkrótszym ze wszystkich, lecz najbogatszym w treści, gdyż mowa tu będzie o książce Pana Dr Andrzeja Kruszewicza, którego pióro (jeśli sięgniecie po tę pozycję, a mam nadzieję, że tak się stanie) poniesie Was przez treść "Tajemnic ptasiej alkowy". 

Pozycja, której zdjęcia możemy dostrzec w dzisiejszym wpisie, jest zdecydowanie dobrą lekturą dla każdego miłośnika zwierząt, choć głównie skierowana do zaciekłych obserwatorów życia ptaków.

Początkowo skupia się na tematach, które mnie osobiście skłoniły do tego, aby tę pozycję przeczytać - czyli o tym, jak samice dobierają sobie samców oraz o wszystkich warunkach, jakie musi spełnić kandydat, aby został przyszłym tatą małych piskląt, zaś w późniejszych rozdziałach znajdziemy omówienia konkretnych gatunków ptaków, m.in. bociana, kosa, wróbla czy indyka. 

Lecz jeśli myślicie, że znajdziecie tutaj słowa, których nie zrozumiecie to od razu możecie o tym zapomnieć, gdyż autor używa prostych przykładów do tego, aby uchylić nam rąbka tajemnicy wprost z ptasiego gniazda. 

np.

Zdradzona jest nieco strategia "na luksusowe auto" w świecie ptaków jest de facto strategią na ozdoby (...)

 

Strona wizualna: Fotografie, które znajdziemy na łamach utworu idealnie obrazują nam gatunki poszczególnych ptaków, choć przyznam, że znalazłam tutaj też gatunki, których zdjęć nie ma i musiałam przy nich posłużyć się wujkiem Google 😓. Myślę, że w dużej mierze jakość fotografii jest spowodowana jakością dobrego papieru, co zresztą łączy się z taką a nie inną ceną książki (cena okładkowa 59,00 zł), lecz jeśli dobrze poszukamy znajdziemy ją również w dużo niższej cenie. 

Moja ocena: 8/10

Nie jest to na pewno książka, jakie zwykłam czytać, lecz muszę przyznać, że przypadła mi do gustu. Pióro autora, który nie epatuje wiedzą używając niezrozumiałych pojęć, jest obłędne i sprawia, że z chęcią przeczytałabym kolejne tomy "Tajemnic ptasiej alkowy". Dzięki niej możemy również poszerzyć dotychczasowe posiadane przez nas informacje, co przyznam, że zdarza mi się robić coraz częściej. Jeśli myślicie nad jej zakupem, myślę, że nie pożałujecie. 

Autorowi życzę, aby spod jego pióra wychodziły same dobre książki (pokroju właśnie tej), a Was zachęcam jeszcze do przeczytania opisu z tyłu książki, który znajdziecie poniżej. 

"Tajemnice ptasiej alkowy" - Dr Andrzej Kruszewicz 

wydawnictwo: Editio

data premiery: 23.03.2021 r.

cena: 59,00 zł

ilość stron: 344

Opis z tyłu książki:


Każda pliszka swój ogonek chwali…

… ale nie każdy z nas wie, dlaczego pliszka to robi. Owszem, podejrzewamy, że chwalenie ogonka, prezentacja piórek, tańce na chodnikach i trawnikach miast oraz dobywające się z dziobków trele mają coś wspólnego z ptasimi zalotami, jednak to właściwie wszystko. Lubimy ptaki, doceniamy je i trochę nawet zazdrościmy im lotniczych umiejętności, jednak tak naprawdę nie znamy naszych skrzydlatych braci mniejszych. I ręka w górę, kto miał kiedykolwiek okazję zajrzeć do ptasiej alkowy?
Że to nieładnie zaglądać komuś, hmm… do gniazdka? Ładnie-nieładnie, za to jak ciekawie! Ileż można zaobserwować i jakie wnioski z tych obserwacji wyciągnąć! Weźmy pierwszą z brzegu sprawę. Taka płeć piękna. U ludzi, wiadomo – panie. U ptaków, przeciwnie – panowie. Dlaczego? Albo ten ptasi śpiew – kosztochłonny, wymagający i jeszcze zwraca na pieśniarza uwagę drapieżników. Komu i na co jest tak naprawdę potrzebny, bo nie służy przecież umilaniu naszego życia, prawda?

W Tajemnicach ptasiej alkowy doktor Andrzej G. Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego, z wykształcenia lekarz weterynarii, z zamiłowania ornitolog, uchyla przed Czytelnikiem rąbka tajemnic pierzastych mieszkańców naszych ogrodów i parków, zapraszając równocześnie do czynienia kolejnych, samodzielnych obserwacji. W naturze, z lornetką i głową w chmurach. Czy może być coś przyjemniejszego, niż podglądanie ptaków?

Serdecznie dziękuję za egzemplarz "Tajemnic ptasiej alkowy"  Grupie Helion.  



"Ostry" - Angela Więcka 📕📖

"Ostry" - Angela Więcka 📕📖

Ona - żyjąca z dnia na dzień, ledwo wiążąca koniec z końcem była studentka prawa, przygotowująca się do konkursu cukierniczego. On - wiele starszy mężczyzna, prowadzący własną sieć najlepszych restauracji w kraju. Łączy ich jedzenie i sex-club w którym się poznali. 

"Ostry" Angela Więcka 

wydawnictwo: EditoRed; 
ilość stron: 216
data premiery: 19.01.2021
kategoria: romans, literatura obyczajowa
koszt: 37 zł


Moja ocena: 2/10 

Przyznam, że opis który prezentuje na swojej stronie wydawnictwo bardzo przyciągnął moją uwagę, lecz przyznam, że dość mocno się zawiodłam. Okładka jak opis - przyciąga, sprawia, że nasza wyobraźnia wyobraża sobie bardzo dobrze napisaną książkę, łączącą kuchnię i seks. I... właśnie to tam znajdziemy. Tylko to. Zapytacie więc, czego w sumie oczekiwałam od książki. Dobrej, klejącej się fabuły, która nie będzie co kilka stron zaprzeczać faktom, które przedstawia, a po następnych 10 ich wyjaśniać. Chodzi mi tutaj chociażby o imię głównej bohaterki, która na potrzeby pracy w sex-clubie przyjmuje imię "Natalia", gdy nagle na pierwszym spotkaniu z Ostrym on zwraca się do niej Lena. Fakt ten jest wytłumaczony, lecz nie w bezpośredni sposób. To samo dzieje się z wątkiem krótko mówiąc romantycznym z byłym profesorem naszej Leny. Początkowo mówi ona, że romans z profesorem przydarzył się jej koleżance z roku, zaś po kilkudziesięciu stronach zwierza się, że to jej historia. Równie niezrozumiałą dla mnie sytuacją jest fakt, że nasza bohaterka studia prawnicze zakończyła po 3 latach, zaś jej przyjaciółka w jednej wypowiedzi mówi: "(...) cztery lata studiowania razem nie zatrą się w mojej prawniczej pamięci!". 
O co tutaj chodzi?

 Sama książka jest napisana bardzo przeciętnie i jej główny wątek dotyczący konkursu cukierniczego, w którym bohaterka chce wziąć udział jest rozwinięty dosłownie na 3 końcowych stronach książki, gdzie autorka, co kilka stron całej historii wspomina o tym, że nadal nie ma pojęcia, jaki deser zaprezentuje przed jury. Mogę śmiało powiedzieć, że jej gdybania odnośnie jej dania końcowego są używane na zasadzie takiego przerywnika, "nie wiem, co tutaj napisać, więc niech bohaterka rozmyśla o deserze, jaki przygotuje" 

 Szczerze mówiąc, nie wiem czy książka została napisana z potrzeby autorki do artystycznego wyżycia się, czy bardziej z potrzeby podzielenia się swoją pasją do gotowania. Odważnie powiem, że to, co miało być tutaj głównym wątkiem stało się pobocznym, gdyż książka w moim odczuciu to erotyk, na którego pierwszym planie nie jest nic innego jak tylko seks. O książce jest tak naprawdę trudno powiedzieć cokolwiek, gdyż cały opis z tyłu okładki jest tym, co czytelnik powinien wiedzieć przed jej przeczytaniem. Sprawia, że ma się ochotę sięgnąć po coś lekkiego i przyjemnego, nie wiedząc że znajdzie się bardzo nudnawą fabułę. 

Uważam, że książka miała naprawdę duży potencjał do tego, aby zaistnieć na tle tylu beznadziejnych romansów, jakie możemy znaleźć na sklepowych półkach. Niestety jej koncept nie został dobrze wykorzystany, przez co książka w moich oczach jest bardzo miałka. 

Bardzo dziękuję wydawnictwu i grupie Helion za egzemplarz recenzencki "Ostrego". 


"Claimed" - Alicja Skirgajłło 📕📖

"Claimed" - Alicja Skirgajłło 📕📖


"Claimed" - Alicja Skirgajłło
wydawnictwo: Editio
ilość stron: 360 stron 
data premiery: 13.01.2021

"Claimed" to kontynuacja historii zaczętej w "Trapped", pierwszej części romansu mafijnego. Tym razem nie dotyczy ona bezpośrednio Holly, byłej policjantki, tutaj już żony Declana, znanego wszystkim, przystojnego mafiozy. Tym razem akcja skupia się na bracie Declana, Joshui, który chcąc po dwóch latach oderwać się od dawnej miłości, postanawia z własnego przymusu oświadczyć się Gracielli, która jest córką jednego z najbardziej wpływowych ludzi. Joshua Kiedy na swoich zaręczynach dostrzega było ukochaną, zaczyna rozumieć, że tak naprawdę nigdy nie przestał jej kochać. Wszystko byłoby takie proste, gdyby tak łatwo mógł zerwać zaręczyny. Ojciec jego narzeczonej jest jednym z największych bossów na Kubie, przez co nie jest to takie proste. Tym bardziej gdy dowiaduje się, że jego była ukochana uciekła od niego będąc w ciąży. Joshua poznając dziewczynkę postanawia zrobić wszystko, aby odkręcić sytuację, w jakiej się znajduje. Jest to bardzo niebezpieczne, lecz podejmuje to wyzwanie. Nagle dowiaduje się, że nie będzie musiał długo szukać przyczyny zerwania zaręczyn. Otóż Graciella tak naprawdę nie kocha mężczyzny, zaś każdą okazję wykorzystuje jako możliwość pójścia do łóżka z najlepszym ochroniarzem swojego ojca. 

W moim odczuciu druga część romansu mafijnego jest o wiele lepsza od pierwszego tomu. Akcja jest szybsza, natomiast dialogi są bardziej realistyczne. Coś co przykuwa uwagę i sprawia, że czytelnik bardziej odpływa to żarty Joshui kierowane do Holly, która również nie jest mu dłużna. 
Bardzo ciekawym zabiegiem jest również pozbawienie jakiegokolwiek wkładu Deklana w najbardziej kluczowym momencie. Jest to moment kiedy mamy okazję poznać pozostałych bohaterów nie tylko skupiając się na nim. Choć nadal jest on moją ulubioną postacią z całej książki, uważam, że w tej części został słusznie pozbawiony głosu i możliwości decydowania. Jest to również część, w której poznajemy prawdziwą twarz Holly, która w pewnym momencie postanawia wziąć udział w akcji, mającej na celu odbicia z rąk porywaczy Miley, a przy tym osłony jego córki. Nie ma ona skrupułów, aby postrzelić jednego z ludzi jej męża, przez co udowadnia, że jest naprawdę silną postacią żeńską. Miley jest postacią, która nadaje książce "wisienkę na biblioteczce", o ile można tak w ogóle powiedzieć. Jest postacią najbardziej ludzką przez co czytelnik ufa jej najbardziej spośród wszystkich bohaterów oraz rozumie jej zachowania. Choć momentami uważam, że jej zachowanie było bardzo egoistyczne, nie odbieram jej możliwości odczuwania negatywnych emocji spowodowanych niebezpieczną sytuacją, w której się znalazła.  

Moja ocena:  5/5
 Śmiało mogę powiedzieć, że dobrze zaczęłam swój czytelniczy rok. 
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom, gdyż akcja została urwana w najlepszym momencie.

Pomimo wielu zachwytów nad książką muszę też trochę ponarzekać i mówię tu o okładce, która moim osobistym zdaniem mogła wyglądać lepiej. Szczególnie przeszkadza mi czerwona barwa dymu.  
Interesującym zabiegiem graficznym jest również okładka z dwoma nabojami, która symbolizuje drugi tom serii, co w moim odczuciu jest bardzo sprytnym zabiegiem. 

Za egzemplarz dziękuję autorce oraz grupie "Helion" 💕




"Dziewczyny do boju! Poradnik młodej aktywistki" - KaeLyn Rich 📘📖

"Dziewczyny do boju! Poradnik młodej aktywistki" - KaeLyn Rich 📘📖

Witam w nowym roku po burzliwym 2020 roku! Pora podładować nasze aktywistyczne baterie. Z pomocą przychodzi nam tutaj książka od wydawnictwa Nowa Baśń, dzięki której powstał ten post i który mam nadzieję zachęci Was do aktywistycznego działania. 

Zaczynajmy! 📖



Ta książka jest dla dziewczyn, które mają coś do powiedzenia, dziewczyn, które chcą coś z siebie wyrzucić, dziewczyn, które są gotowe użyć swojego głosu, by skończyć z niesprawiedliwością
Ta książka jest dla dziewczyn, które chcą żyć odważnie, dziewczyn, w których płonie gorący płomień, które są wystarczająco mądre i śmiałe, by domagać się zmiany. 
Ta książka jest dla dziewczyn, które mają dosyć nierówności, które dbają o własne prawa i prawa innych. 

Ta książka jest dla dziewczyn, które są głośne, ciche, nieśmiałe, otwarte, bystre, sprytne, zabawne, poważne, oraz dla tych które mają po trosze z każdej z tych cech.  

"Dziewczyny do boju! Poradnik młodej aktywistki"

Autor: KaeLyn Rich 
Data premiery: 2020-06-08
Wydawca: Nowa Baśń
Ilość stron: 242
cena: 39,99 zł
Kategorie: dla młodzieży / poradniki dla młodzieży


"Dziewczyny do boju! Poradnik młodej aktywistki" to zbiór najpotrzebniejszych rzeczy, które przydadzą się każdej z nas (kobiet), podejmując się akcji społecznej, mającej na celu zmienić lub uświadomić ludzi o danym problemie. Znajdziemy tutaj wiele informacji - począwszy od historii pierwszych społecznie zaangażowanych kobiet, po strony internetowe, telefony lub szablony wykonywania akcji. Warto zwrócić również uwagę na śliczną szatę graficzną, która w przejrzysty sposób przekazuje nam jak zaoszczędzić czas, skąd zdobyć pieniądze na akcję, czy gdzie ją zorganizować. (Zresztą kilka takich ilustracji możecie znaleźć w zakładce "czytam", w której pokazuje ilustracje z książki, jeśli nie wystarczą Wam grafiki poniżej). 




Moja ocena: 9/10 📖
Pomimo że książka mi się podobała ocena trochę na to nie wskazuje. Wszystko przez fakt, że książka została napisana bodajże pod Stany Zjednoczone, w których prawo, może nie diametralnie, ale różni się od prawa polskiego, przez co niektóre informacje (krótko mówiąc) nas nie dotyczą i choć książka broni się wpisami redakcyjnymi, uważam, że nie są w stanie udzielić tak wyczerpującej odpowiedzi, jak autorka.  

Miłym zaskoczeniem był quiz, który pokazuje, że nie zawsze myślimy tak, jak mówimy oraz coś, czego zupełnie się nie spodziewałam - minisłowniczek marginalizowanych społeczności. Osobiście bardzo potrzebowałam takiej listy, gdyż mogłam raz a konkretnie "poduczyć się ich" i wiedzieć jakiego słowa użyć, aby nikogo nie urazić. Osobiście bardzo brakowałoby mi tego w  książce. 
W lekturze podobało mi się również to, że zwraca uwagę na bardzo wiele, można by powiedzieć "pierdół", które w gruncie rzeczy dla niektórych nie stanowiłyby problemu, jak np. fakt, że organizując spotkanie dla ludzi, którzy chcą w naszą sprawę się zaangażować warto pomyśleć o chociażby wjeździe dla wózków, gdyż nie jest powiedziane, że takie osoby, również nie będą chciały uczestniczyć w naszym wydarzeniu. 

Bardzo przydatna książka, która nie dość, że pomaga nam stworzyć akcję, tak również pokazuje, że cały czas jest co zmieniać. 

📘Za egzemplarz bardzo dziękuję niezawodnemu wydawnictwu Nowa Baśń 






"Zły czas" - K. N. Haner 📘📖

"Zły czas" - K. N. Haner 📘📖

To czas wysypu nowości chociażby ze względu na obecne targi książki online, które normalnie odbywałyby się w Krakowie, jednakże ogranizatorzy ze względu na panującą pandemię odwołali wydarzenie. Nie oznacza to jednak, że odwołano również wszelkie promocje, nic z tych rzeczy, a dzisiaj opowiem Wam o książce, którą warto się zainteresować.

"Zły czas" - K. N. Haner


"Zły czas" - K. N. Haner 

część druga, seria "Niebezpieczni mężczyźni" 
data premiery: 30.09.2020
wydawnictwo: Editio
ilość stron:  248 stron 
cena: 
kategoria: romans, erotyk 

Pierwsza część serii totalnie zwaliła mnie z nóg. Była przegenialna, co zresztą udowadnia czas, w jakim ją przeczytałam - 1 dzień. Spędziłam całą sobotę wczytując się w historię Blaire, która jest zdecydowanie bardziej wciągająca niż pozostałe książki K. N. Haner, które udało mi się przeczytać. Autorka z książki na książkę, coraz bardziej podnosi sobie samej poprzeczkę, co mi osobiście bardzo się podoba i sprawia, że z książki na książkę tracę dla niej głowę. 
Mogę z całą odpowiedzialnością za swoje słowa powiedzieć, że chciałabym trafić do świata wykreowanego przez Panią Kasię. 

O czym opowiada książka?

Zdecydowanie jest to dobra kontynuacja, poprzedniego tomu i przyznam, że bardzo zaskakująca. 

Blaire z żony Philia staje się Królową Koki. Wszystko dlatego, że zmarł jej znienawidzony dotąd ojciec, który załatwiał biznesy z innymi mężczyznami za pomocy jej kobiecości. Nie ukrywajmy tutaj, że kobieta cieszy się z jego śmierci,która chce podziękować mordercy za wykonaną przysługę. 
 Dlatego jednym z pobocznych celów kobiety jest odkrycie, kto zamordował jej ojca. Jednocześnie martwi się nadchodzącymi obowiązkami kierowania firmą, która jest nie tylko odpowiedzialna za transportowanie kokainy, ale również pobocznych interesów, które mają zapewnić jej nietykalność i pozory normalnego biznesu. W wejściu w świat gangsterów i mocnego towaru pomaga jej Liam, były ochroniarz jej ojca, później jego doradca, który pomaga przygotować się dziewczynie na pierwsze spotkanie z biznesmenem, który jest rozczarowany opónieniami z transportem towaru. Co jednak, jeśli na spotkanie przyjdzie jej mąż, który kilka dni temu wyrzucił ją na śmietnik? 

Moja ocena: 10/10
Moja ocena jest jak najbardziej jest adekwatna do tego co znajdziecie w środku lektury Pani Kasi, której również dziękuję za egzemplarz "Złego czasu" i mam nadzieję, że kolejna książka już kompletnie sprawi, że utwierdzę się w przekonaniu, że chciałabym żyć w światach przez nią kreowane. 

PS Proszę mnie wrzucić do akcji w następnej książce 💙😆

Premiera: 30.09.2020!

Bardzo dziękuję za egzemplarz recenzenctki wydawnictwu oraz autorce. 




"Plemiona. Wojna Bogów" - Łukasz Radecki 📘📖

"Plemiona. Wojna Bogów" - Łukasz Radecki 📘📖

 Dzisiaj po trochę dłuższej przerwie przychodzę do Was z postem na temat książki, która po pierwsze jest dobrą fantastyką, a po drugie jest spod pióra polskiego autora, dlatego mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca dzisiejszego wpisu. 


Książkę mamy podzieloną na trzy narracje - Zbyszka, Kacpra i Weroniki, którzy pewnego dnia z niewiadomych dla nich przyczyn przenoszą się do czasów słowiańskich plemion. Wszystko dlatego, że bogowie słowiańscy przegrali ostatnią bitwę z Czarnobogiem, przez co następną bitwę, będą musieli stoczyć ludzie, poniekąd w obronie tyłków Peruna i jego świty. Co ciekawe, każdy z bohaterów przenosi się do innego plemiona w czasie, gdy mają odbyć się zmagania bogów, stanowiące o tym, kto ostatecznie stoczy walkę z Welesem. 

Bardzo ciężko jest opowiedzieć o tym, co dzieje się w tej książce, gdyż znajdziemy tutaj wiele smaczków, które może nie tyle zaspoilerują nam końcówkę, ale na pewno pomogą nam w przewidzeniu kolejnych działań bohaterów, dlatego przytoczę tutaj historię, jednego z naszych bohaterów. 

Zbyszek jak na "byczka fernando", "typowego maczo" przystało, musiał przy pierwszej lepszej okazji ,po przeniesieniu się w przeszłość, wdać się w bójkę, którą na swoje szczęście przegrał. Wodzowi plemienia jednak przypadł do gustu na tyle, że chciał za wszelką cenę przyjąć odmieńca do plemienia. Swoim pomysłem podzielił się z ludnością pytając czy zgadzają się na przyłączenie go do swojego gniazda.  

W międzyczasie Zbyszek w tłumie zgromadzonych ludzi wypatrzył piękną dziewczynę, o imieniu Jagna. Gest jaki wykonał, puszczenie oczka, nie spodobało się jej wujowi, który od razu gwałtownie zareagował i zgodził się na przyjęcie młodzieńca do plemienia Radoszan tylko i wyłącznie pod warunkiem, że pokona go w walce. Borzywój, bo tak miał na imię wuj Jagny, był najsilniejszym i najlepszym wojownikiem, uważanym za niepokonanego w plemieniu, z czego jeszcze wtedy Zbyszek nie zdawał sobie sprawy... 


Co warto zaznaczyć, książka nie jest jednotomówką, dlatego na pewno w najbliższej przyszłości (po wydaniu 3 tomu), ukaże się jeszcze wpis podsumowywujący serię, która mam nadzieję. pozwoli Wam na zdecydowanie się czy warto ją przeczytać. Póki co ja uważam, że warto. Realizacja pomysłu idzie w parze z samym pomysłem. Lekturę czyta się naprawdę przyjemnie, choć chwilami osobiście miałam problem z połapaniem się w akcji, która jak już wspomniałam jest prowadzona, co kilka rozdziałów na zmianę przez innego bohatera. 

Bohaterów póki co nie znamy na tyle, aby oceniać ich postępowanie. Jedyne co na tę chwile jest wiadome to, to że Weronika nie daje sobie w kaszę dmuchać, tak samo jak Zbyszek, natomiast o Kacprze, mogę narazie powiedzieć, tylko tyle, że jest jedną wielką kluchą w rosole, która nie potrafi utrzymać się na wodzie. Muszę przyznać, że średnio nawet interesują mnie jego losy, chociaż sądząc po zakończeniu pierwszego tomu, na pewno jego postać dużo zmieni. 



Moja ocena: 8/10 

Lektura jest bardzo ciekawa i wciągająca. Jak na polską fantastykę bardzo dobrze rozbudowana i poprowadzona. Nie znajdziemy tutaj dennych opisów, niczym u Henryka Sienkiewiecza, zaś historia, którą będziemy poznawać ze strony na stronę nie zanudzi nas i również nie sprawi, że będziemy bardzo wytężać nasz mózg. Jest prostą w przekazie, słowiańską powieścią z elementami fantastycznymi, która na pewno spodoba się większości czytelnikom. Pozwala na poznanie fantastyki słowiańskiej, z którą większość słowian jest na bakier, dlatego tym bardziej zachęcam do sięgnięcia właśnie po nią. 

 "Plemiona. Wojna Bogów" - Łukasz Radecki

wydawnictwo: Nowa Baśń

ilość stron: 368 stron

data premiery: 26.03.2018

kategoria: literatura młodzieżowa, fantastyka


Bardzo dziękuję wydawnictwu Nowa Baśń za papierowy egzemplarz książki Pana Łukasza Radeckiego. 💙

"Wróć do mnie" - Bogusław Stępnik    🐎📕📖

"Wróć do mnie" - Bogusław Stępnik 🐎📕📖

 Ostatnio opowiedziałam słów kilka o książce "Królikula" wydawnictwa Nowa Baśń. W dzisiejszym poście opowiem Wam odrobinę o kolejnej ksiażce tego wydawnictwa, za którą na wstępie postu, bardzo dziękuję. 

Zaczynajmy! 📖



"Wróć do mnie" - Bogusław Stępnik

data premiery:
ilość stron:
wydawnictwo:
kategoria:
cena: 


Książka, o której dzisiaj Wam opowiem jest o chorym chłopcu, Jurku, który dzięki koniu jego sąsiada całkowicie zamknął się w swoim świecie.

Jurek to chłopiec niezwyczajny, gdyż posiada chorobę upośledzenia umysłowego, która sprawia,  że chłopiec żyje we własnym świecie. Jednakże nie do końca, gdyż do świata rzeczywistego ciągnie go Pajacyk, koń sąsiada, którego chłopiec traktuję jak swojego najlepszego przyjaciela. Nie widzi świata poza nim, dlatego gdy sąsiad umiera, koń zostaje sprzedany na ubój do Włoch, co całkowicie niszczy świat chorego chłopca. Zmartwiony brakiem konia w stajni, postanawia wyruszyć na poszukiwania przyjaciela zupełnie sam, zaś po drodze poznaje Natalię, którą niezwykle interesuje duża suma pieniędzy w plecaku Jurka. 

Przyznam szczerze, że okładka bardzo mnie zainteresowała przez co z góry zarzuciłam sobie, że ta historia mi się spodoba. Było inaczej. Książka nie przypadla mi do gustu. Możliwe, że ze względu na to, że nie jestem za wielką fanką koni i historia do mnie po prostu nie dotarła. Jasne, zgodzę się z argumentem, że książka ma bardzo dobry morał oraz jest po prostu wartościowa, jednakże wydarzenia, które doprowadzają do tego, kompletnie mnie nie zainteresowały. Momentami się nudziłam, gdyż akcja toczy się dosć powoli. 

Kolejną rzeczą, która nie przypadła mi do gustu to wątek operacji mamy Jurka, Pani Barbary, która odkładała sumiennie pieniądze wraz z mężem na operację. Chodzi w nim o to, że Jurek gdy uciekł z domu w celu poszukiwania Pajacyka, zabrał pieniądze rodziców. Jestem bardzo zawiedziona faktem, że wątek nie został rozwiązany, który uważam, że mógłby być naprawdę fajnie rozwinięty. 

Moja ocena: 6/10 

Po czasie moja opinia o książce troszeczkę się zmieniła. Uważam, że to co przeczytałam jest naprawdę bardzo wartościowe, jednakże nadal na serduszku mam powolną akcję, która osobiście zniechęcała mnie do dalszego zgłębiania się w lekturę. 

Bardzo dziękuję wydawnictwu za egzemplarz książki Pana Bogusława Stępnika. 




BOOK HAUL #1 I 2020 I📚😅

BOOK HAUL #1 I 2020 I📚😅

 Nigdy tak naprawdę nie miałam możliwości w krótkim czasie opowiedzieć Wam o książkach, które nagromadziłam. Wszystko dlatego, że zawsze szkoda było mi wydawać pieniążki, które tak naprawdę bardzo rzadko mi się zwracały. COVID-19 to poniekąd powód dzisiejszego postu, gdyż gdyby nie on, na pewno w dalszym ciągu nie przeznaczyłabym więcej niż 50 złotych na książki w krótkim odstępie czasu.

Copyright © 2014 StrażniczkaFoxTribus , Blogger